Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Migawki

Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Praktycznie poÅ‚owa dnia w autobusie bo musieliÅ›my przejechać coÅ› koÅ‚o 500 km.

 

ZatrzymaliÅ›my siÄ™ kilka razy w ciekawych miejscach. Pierwsze byÅ‚o na Å›rodku autostrady - zrobić zdjÄ™cia samochodowi, który miaÅ‚ do przedniego zderzaka przywiÄ…zane dwa kangury. Prawdziwe, ale nie żywe. Ale nie, to nie byli jacyÅ› sadyÅ›ci rozwalajÄ…cy zwierzÄ…tka po drodze, tylko Aborygeni, którzy wybrali siÄ™ na polowanie i te kangury planowali zjeść razem ze swoim plemieniem. Po prostu zamiast do bagażnika, wÅ‚adowali je na maskÄ™.

 

Potem stanÄ™liÅ›my na chwilÄ™ na "osiemdziesiÄ™ciomilowej plaży". Tyle ma i tak siÄ™ nazywa. RzeczywiÅ›cie robi wrażenie, ale pÅ‚ywać siÄ™ tam nie da bo sÄ… rekiny i (co prawda teoretycznie nie o tej porze roku), ale mogÄ… siÄ™ pojawić parzÄ…ce meduzy.

 

Teraz jesteśmy w Broome. Jest 20.00, od 2 godzin jest ciemno, temperatura około 24’C. W ciągu dnia będzie dobrze powyżej trzydziestu.

 

W sumie to jeszcze nie czujÄ™ tego miejsca. Za krótko tu jestem.

 

Palmy, luksusowe pensjonaty, karawany wielbÅ‚Ä…dów na plaży i tego typu obrazki. Jutro chyba zacznÄ™ od karmienia krokodyli w parku tuż obok, a potem pójdÄ™ na plażę.

 

Wieczorem idziemy z grupą do kina pod chmurką obejrzeć nowy australijski film Red Dog. Zobaczymy co to za cudo.

 

Eighty Mile Beach

21 sierpnia 2011