Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Migawki

Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Drugi nocleg w tym samym miejscu ale zwiedzając inne plaże.

 

Rano mogliÅ›my pospać nieco dÅ‚użej, tzn. do 6.30, Å›niadanie o 7.00 i zebraliÅ›my siÄ™, Å¼eby pojechać na jednÄ… z plaż wewnÄ…trz rafy Nigaloo i trochÄ™ popÅ‚ywać w masce.

 

Po drodze minęliśmy stację nasłuchową zbudowaną przez Amerykanów w trakcie II wojny światowej i obecnie wykorzystywanej do łączności z okrętami podwodnymi. Nosi imię Howarda Halta, australijskiego premiera, który zasłynął tym, że najpierw wmieszał Australijczyków w wojnę w Wietnamie, a potem poszedł sobie popływać i dotąd go nie znaleziono. Teoria spiskowa mówi, że podjęła go z wody rosyjska łódź podwodna, natomiast oficjalnie się utopił. W związku z tym Australijczycy nazwali jego imieniem basen olimpijski w Sydney ;)

 

Na pierwszej plaży próbowaliśmy oglądać rafę płynąć z plaży ale dziś był wyjątkowo silny prąd i ciężko było się utrzymać na jednym miejscu. Po jakiś 2 godzinach spakowaliśmy się i podjechaliśmy na "plażę turkusową" (Turquoise Bay) dosłownie za zakrętem. To jest najbardziej popularna plaża w tym rejonie, i rzeczywiście zasługuje na swoją nazwę.

 

Po drodze do niej wstąpiliśmy do centrum turystycznego zobaczyć materiały o biologii tej rafy. Kupiłam Helence słodkie czapeczki i koszulkę.

 

Plaża turkusowa byÅ‚a o wiele spokojniejsza ale też miaÅ‚a mniej korali. Dlatego odpuÅ›ciÅ‚am sobie nurkowanie i poszÅ‚am z aparatem na dÅ‚uższy spacer wzdÅ‚uż brzegu. Sama nie wiedziaÅ‚am w co celować, zatrzÄ™sienie odcieni zieleni i niebieskiego.

 

TrochÄ™ siÄ™ wreszcie zaczęłam opalać, ale nadal caÅ‚y czas mam krem 50+ i nawet nie próbujÄ™ ryzykować, żeby siÄ™ nie smarować. No i popywaÅ‚am w tej wodzie. Temperatura coÅ› koÅ‚o 23'C. W zimie.

 

Po poÅ‚udniu mieliÅ›my pÅ‚ynąć na oglÄ…danie zachodu sÅ‚oÅ„ca i wielorybów ale zostaÅ‚o to odwoÅ‚ane ze wzglÄ™du na wysokie zafalowanie po zewnÄ™trznej stronie rafy. No wiÄ™c spakowaliÅ›my siÄ™ i podjechaliÅ›my do  latarni morskiej na pobliskiej górce (tak jakieÅ› 60 km stÄ…d, ale tu to jest "okolica"). OglÄ…danie zachodu sÅ‚oÅ„ca popijajÄ…c lokalne wino z doliny Margaret River to jest to!

 

Teraz kolacja. Jutro wyruszamy do parku Karijini i tam na sto procent nie będzie netu i na 98% zasięgu telefonu. Więc przez kolejne 2-3 dni może nie być ze mną kontaktu. Po prostu musicie patrzeć na ten grafik który zostawiłam. Tam będę.

 

Exmouth - Turquoise Bay

16 sierpnia 2011