Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Migawki

Kolejny wpis

Poprzedni wpis

Side note 1

 

Podróżowanie wyciÄ…ga ciÄ™ z wÅ‚asnej gÅ‚owy. Wszystko jest inne od wizyty w kiblu po zakupy w supermarkecie. Niczego nie da siÄ™ robić na autopilocie. PrzejÅ›cie każdych 500 m to kombinowanie, czytanie mapy, czytanie znaków.


Ludzi też trzeba czytać dokÅ‚adniej bo zachowujÄ… siÄ™ i mówiÄ… inaczej. CaÅ‚y czas gÅ‚owa ma nad czym pracować i nie ma czasu na rozkminy. Nawet te krótkie momenty kiedy mam internet - szybko: Å›ciÄ…gnąć mapy, sprawdzić pozycje, wysÅ‚ać kolejna dawkÄ™ dzienniczka podróży, wrzucić zdjÄ™cia, ewentualnie zabukować wycieczkÄ™. I tyle. Nie czujÄ™ potrzeby, żeby surfować po reszcie netu. Taki detoks jest dobry. W koÅ„cu czujÄ™, że każdy dzieÅ„ jest wypeÅ‚niony i nie przecieka mi przez palce. Każdy posiÅ‚ek to coÅ› co upolowaÅ‚am, namierzyÅ‚am, wykombinowaÅ‚am jak kupić czy jak obsÅ‚użyć automat. Nie mówiÄ™, że da siÄ™ tak funkcjonować na staÅ‚e, ale dobra odmiana.


Side note 2


Podróżowanie a "tunnel vision".


W roku akademickim funkcjonujÄ™ na zasadzie maÅ‚ych nagród i treats. Dawniej tego nie potrzebowaÅ‚am bo kochaÅ‚am swojÄ… robotÄ™. Teraz mi raptem zostaÅ‚o tylko kilka przedmiotów gdzie mam peÅ‚nÄ… autonomiÄ™ + mam kumate grupy. Reszta to po prostu tiresome stuff to do. WiÄ™c robiÄ™ i siÄ™ nagradzam. W poniedziaÅ‚ek ten serial, we Å›rodÄ™ ten komiks, w sobotÄ™ ta książka. Tylko to powoduje, Å¼e życie staje siÄ™ ciÄ…gÅ‚ym pasmem czekania na maleÅ„kie dawki szczęścia. Które wcale nie sÄ… gwarantowane. Bo odcinek rozczarowaÅ‚. Bo zmienili datÄ™ wydania. Åšwiat siÄ™ zawęża do rutyny, powtarzalnych nudnych rzeczy i powtarzalnych ale nie gwarantowanych maÅ‚ych nagród.


W podróżowaniu nigdy na nic nie czekam. Stuff happens. Åšwiat siÄ™ otwiera. Każda chwila to potencjalne maÅ‚e nieoczekiwane szczęście. CoÅ› Å›miesznego. KtoÅ› miÅ‚y. JakaÅ› przypadkowo zÅ‚apana chwila. Uchwycony kadr. Każdy dzieÅ„ to jedno "maÅ‚e życie" w danym miejscu. Nowe zapachy, nowe widoki, inne zwyczaje. Wczorajszy dzieÅ„ i wczorajsze miejsce wydajÄ… siÄ™ odlegÅ‚e jak zeszÅ‚y tydzieÅ„ czy miesiÄ…c. TydzieÅ„ czegoÅ› takiego wydaje siÄ™ dÅ‚uższy niż dwa miesiÄ…ce "wypoczynku" przed komputerem.


Może ja jestem tak skonstruowana ale widzÄ™ głównie pozytywne rzeczy. Jasne, sÄ… takie gdzie z jak najwiÄ™kszym entuzjazmem sobie ponarzekam, ale nie jest to wyraz irytacji co raczej ironicznego nabijania siÄ™ ;)


Å»ycie w tunelu staje siÄ™ coraz bardziej beznadziejne. W podróży widać, że tunel nie jest tylko jeden. Jest caÅ‚a masa Å›wiata poza nim.

 

P.S.

31 sierpnia 2017